Z lotniska do centrum miasta jeździ autobus za 180MKD(33PLN), rozkład załączam w galerii. Wiec nie ma problemu, że jakiś taksiarz z nas zedrze. EURo można wymienić na lotnisku najlepiej jakąś drobną kwotę bo kurs jest jak zawsze w takim miejscu nie korzystny. Generalnie po wylądowaniu czuć żar lejący się z nieba, ale co się tu dziwić południe, Bałkany, tu jest gorąco i tak ma być. Wysiadłem w samym centrum od razu udałem się do kiosku po wodę bo pić mi się chciało, dopiero po chwili zauważyłem, że piję wodę z importu i to z Polski. Władze miasta czy też centralne postanowiły wydać trochę denarów by upiększyć centrum okazałymi gmachami, fontannami itp. O gustach się nie dyskutuje podobno, ale muszę przyznać, że wyszło trochę kiczowato, a dodać jeszcze ten statek piracki na tym śmierdzącym kanale, no po prostu Zakopane Krupówki. Ale generalnie nie jest tak źle, robotę robi Stary Bazar turecki i generalnie samo miasto i blokowiska są całkiem znośne. To takie tylko pierwsze złe wrażenie. Jedzenie jest pyszne, jak to na Bałkanach, rządzi grill, mięsa, papryka, bakłażan, białe sery i oliwki. Do tego piwo Skopsko i shot rakiji i jest pięknie ;)