No to jesteśmy w Bielsko Białej. Trzeba rozprostować nogi, a ponieważ pociąg z Katowic do Bratysławy przez Ziline mieliśmy dopiero o 16:33 postanowiliśmy ruszyć w miasto.
Miasta nie znaliśmy więc poszliśmy prosto przed siebie. Dotarliśmy do takiego fajnego placyku przy kościele, usiedliśmy na ławkach pod kasztanem. Tutaj jest mnóstwo starych kamienic, bardzo pięknych kamienic, najgorsze jest to, że większość z nich popada w ruinę.
Wracamy ale inną drogą, okazało się później, że zabłądziliśmy, a to z tego względu, że punktem odniesienia były tory które w pewnym momencie znajdują się pod miastem przeszliśmy nad nimi. Poprosiliśmy o pomoc lokalsów i jakoś trafiliśmy na dworzec tylko od tyłu.
O 16:25 podjechał pociąg dodam, że był to skład słowacki, zapakowaliśmy się i go! Dojechaliśmy do Zwardonia, szybka kontrola paszportowa. Welcom to Slovensko!