Geoblog.pl    marcin3u    Podróże    Berlin 2009    nie spać, zwiedzać!
Zwiń mapę
2009
14
maj

nie spać, zwiedzać!

 
Niemcy
Niemcy, Berlin
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 516 km
 
Chwilę po 8, wylądowaliśmy na lotnisku Berlin-Tegel im. Otto Lilienthala. Bagaże dostaliśmy expresowo szybko! Obok informacji turystycznej znajduję się punkt obsługi pasażera BVG (taki Warszawski ZTM), jeśli zamierzacie korzystać z komunikacji to kupcie koniecznie "BerlinWelcomeCard 2009" My kupiliśmy bilet 5-cio dniowy na strefy A,B,C czyli cały Berlin + Poczdam = 34,50EUR (trzeba skasować).

Pierwszy raz w mieście?? No niestety, bierzemy taxi. Jedziemy do biura gdzie dostaniemy klucze do naszej chałupy. Było blisko 15min jazdy = 11,20EUR. Biuro było otwarte od 10:00 więc musieliśmy trochę poczekać.
CAB City Apartments Mitte - do rezerwacji np. na stronie:
http://www.booking.com/hotel/de/dittrich-ferienwohnungen.pl.html
3noce, 4osoby = 217EUR| (81zł za noc/os. przy kursie 4.7zł za EUR)
Gościu był bardzo u przejmy dał nam mapkę z okolicą, pozaznaczał różne miejsca, ogólnie opowiedział o mieście jak co i gdzie. Płatność, klucze, 10 minutowy spacer i jesteśmy w mieszkaniu. Kawalerka OK, pełne umeblowanie, sprzęty, jasne, przestronne. Zostawiamy graty 5min odpoczynku i wybijamy w miasto!

Niedaleko mieliśmy metro, podjechaliśmy tylko jedną stację, wysiadamy na Tiergarten.
Bardzo duży dość ładny park taki Central Park czy Pola Mokotowskie. Przez środek parku biegną aleje a na rondzie znajduję się Grosser Stern (kiedyś Siegessaule) a potocznie nazywana Złotą Elzą. Wchodzimy oczywiście na taras widokowy 2,50EUR, widoki fajne. Dalej udajemy się przez park do następnego podpunktu z przewodnika (Pascal-Berlin). Po drodze mijamy Brzemienną Ostrygę ;-) czyli Dom Kultury Świata, nie wchodziliśmy do środka ale sam budynek i jego otoczenie było godne uwagi. Docieramy do Reichstagu, tu koniecznie trzeba ZA DARMO wjechać na tras widokowy w kopule, oczywiście po odstaniu 30min w kolejce, ale widoki rekompensują czekanie. Bardzo blisko od parlamentu stoi Brama Brandenburska przy Pariser Platz, tu bawimy się w japońskich turystów i ruszamy dalej. Kolejny stop na Friedrichstrasse i słynny Checkpoint Charlie, przejście graniczne pomiędzy wschodnim a zachodnim Berlinem. Po wejściu do kilku galerii i salonów samochodowych postanowiliśmy ponieważ żołądki się dopominały zjeść coś. Wybraliśmy lokal z typową berlińską kuchnią - "Schinkel-Klause" około 17EUR za obiad i piwo. (zdjęcie obiadu w galerii ;-) Nieopodal restauracji na Forum Fredricianum stoi Opera, Uniwersytet Humboldta, Nowa Warownia, Arsenał, Stara Biblioteka no i konny posąg Fryderyka Wielkiego. Ciężko było wstać, ale ruszamy dalej następna stacja Spandauer Vorstadt. Tutaj z daleka widać już przeogromną Berlińską Bazylikę, Czerwony Ratusz i Fernsehturm (wieża telewizyjna). Zaraz obok Świątyni zlokalizowana jest tzw. wyspa muzeów, a jest ich tam trochę. Najlepszym rozwiązaniem jest kupić kartę 3 dniową uprawniającą do wstępu do wszystkich państwowych muzeów (19EUR). Ponadto w czwartki a właśnie był czwartek 4 ostatnie godziny zwiedza się za darmo. Następnie udaliśmy się na wieżę telewizyjną (bilet 10EUR), stąd rozpościera się panorama na cały Berlin, widoki niesamowite, odwiedzić trzeba obowiązkowo. Obok wieży znajduje się Alexanderplatz, kiedyś ważna scena wydarzeń 89 roku, dziś miejsce spotkań młodych ludzi, coś w stylu Rotundy czy patelni w Warszawie. Na koniec dnia pojechaliśmy jeszcze na Potsdamer Platz. Bardzo nowoczesne centrum biurowo-usługowo-handlowe z Sony Center i charakterystycznym "namiotem" w sklepieniu. Nieopodal stoi Kulturforum (Gemaldegalerie) dziesiątki sal po brzegi wypełnione zachodnioeuropejskim malarstwem. Naprawdę bardzo polecam tu zajrzeć. Ponieważ było już po 21 a to oznacza 17h na nogach, jednogłośnie postanowiliśmy wracać do domu.

No to mamy piątek, na dzisiaj zaplanowaliśmy 3 miejsca, z czego udało się zaliczyć 1,5
dlaczego półtorej to później. Zdecydowaliśmy się również bardziej wykorzystywać komunikację miejską, ze względu na obolałe stopy. Wsiadamy w metro U9, 2 stacje i jesteśmy. 1 miejscem jakie odwiedziliśmy było Berlińskie ZOO (bilet kombi ZOO+akwarium 18EUR). Ogromny ogród zoologiczny, spędzić tu można cały dzień, i tak też było. Dodam jeszcze, że Warszawskie ZOO wcale nie jest gorsze! Patrzymy na zegarek złapaliśmy się za głowę 16:30, dobra trzeba spadać. Podjechaliśmy szybką kolejką do centrum zjedliśmy obiad we włoskiej restauracji dalej w drogę. 2 miejscem gdzie zawitaliśmy był Stadion Olimpijski, ale niestety była 18:15, zwiedzanie tylko do 18:00. Mieliśmy zajechać jeszcze do Charlottenbrga, ale nikt z nas nie miał już siły. Wróciliśmy do domu małe zakupy, kolacja, impreza i spać, jutro jedziemy do Poczdamu.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (67)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
marcin3u
Marcin Krajewski
zwiedził 22.5% świata (45 państw)
Zasoby: 373 wpisy373 70 komentarzy70 7966 zdjęć7966 15 plików multimedialnych15
 
Moje podróżewięcej
25.07.2020 - 03.08.2020
 
 
31.08.2019 - 03.09.2019