Do Dżalalabadu z Osz dojechać można marszrutką z nowego dworca autobusowego. Z centrum miasta, przez bazar dojedziemy tam marszrutką nr. 138 za 10KGS. Następnie trzeba odnaleźć na stanowisku marszrutkę nr. 556 za 120KGS, poczekać aż się zapełni i w drogę. Po co pojechaliśmy do tego "pięknego" miasta sam nie wiem. Miasto nie ma dosłownie nic do zaoferowania, obraz nędzy i rozpaczy a przypominam, że to trzecie co do wielkości miasto kraju! Może pomyliłem z uzdrowiskiem o tej samej nazwie, które znajduje się kawałek za miastem. W każdym bądź razie trzeba być otwartym na brzydotę i nijakość! I pomyśleć, że też mogło by się tu mieszkać całe życie i nie widzieć nic innego. My to jednak jesteśmy szczęściarzami! Ciekawiej za to było w parku gdzie spotkaliśmy kilkoro małych umorusanych chłopców bawiących się ze szczeniaczkami. No dobra trochę im i suce dokuczali, ale chyba nawet nie byli tego świadomi, bardziej zaaferowani cudem stworzenia? Nie wiem czemu ale nawet zgodziłem się by popstrykali trochę fotek moją lustrzanką. Ale mieli ubaw i radochę nawet nie wiecie. A ja miałem lekką obawę przed zniszczeniem sprzętu. Oczywiście ze zwierząt szybko wybrali sobie inny obiekt do fotografowania czyli Paulę, gratuluję wyboru, mają malcziki gust! Wróciliśmy na dworzec okrężną drogą, po drodze tylko dramat i dramat. Ale! Mają lotnisko, także nie do końca jest tak źle jak sądziłem!