Geoblog.pl    marcin3u    Podróże    中华人民共和国 (Chińska Republika Ludowa) 2017    Lazy Day
Zwiń mapę
2017
28
maj

Lazy Day

 
Chiny
Chiny, Shanghai
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 10874 km
 
3 dzień był taki dziwny, taki trochę nie dopracowany. Jakoś mieliśmy inne założenia a rzeczywistość okazała się rzeczywistością. Pojechaliśmy na Bund, bo fajnie by było przepłynąć się rejsem po Huangpu Jiang. W informacji turystycznej było stanowisko jakiegoś pośrednika, babka oczywiście po angielsku nicht verstehen. Także tak, kupujemy rejs za 120CNY(68PLN). Potem jeszcze trzeba było znaleźć przystań z której statek odchodzi a był kawałek od miejsca zakupu biletów. Dużo chętnych na rejs nie było, no bo w końcu dopiero 11 godzina. Pewnie wieczorami są tłumy. Rejs trwał 60 minut, popłynęliśmy w górę rzeki i z powrotem. No fajnie ale szału nie ma. Cena za ten rejs moim zdaniem absolutnie nieadekwatna. Rzeka na pewno jest wykorzystywana co chwila przepływają barki po brzegi wyładowane różnymi towarami, to nie Wisła czy Odra. Ruch tu jak na prawdziwej autostradzie.

Na lądzie skierowaliśmy stopy na Stare Miasto, po drodze zaszliśmy na obiad. I co tu się w tej knajpie działo. Mama instruowała kucharza że ona chce posiłek bez mięsa i jajek wisząc na blacie bo kuchnia była otwarta i można było do środka zajrzeć. Jak już się nam udało wszystko zamówić to przyszła jedna z Chinek też gość restauracji i zaczęła nas uczyć jeść pałeczkami. Generalnie było bardzo śmiesznie.

Zwiedzając człowiek tak się nie rozgląda i nie szuka suwenirów, dlatego na Starym Mieście poświeciliśmy godzinę na wizytę w sklepikach i zakup pamiątek. Generalnie trzeba się targować bo cen nie ma i je zawyżają znacznie. Jest tu wszystko, po prostu sama chińszczyzna ale oryginalna! Magnesy, kartki, figurki terakotowej armii (tańsze niż w Xi"an), i masa innych bliżej określonych jak i nie określonych rzeczy. Znaczek do Europy kosztuje 4,50CNY(2,60PLN). Po zakupach mamie robię szybkie zdjęcie z policjantem z drogówki i jedziemy metrem do dawnej Koncesji Francuskiej.

Dawna Koncesja Francuska to spokojna dzielnica o niskiej zabudowie, sporo budynków w stylu europejskim, przyjemnie zacieniona przez wysokie platany klonolistne. Znajduję się tu też ciekawy Fuxing Park gdzie można odpocząć od zgiełku miasta. Uprawiać Tai Chi lub jak Chińskie dziadki urządzić sobie tu potańcówkę na świeżym powietrzu. Nie daleko parku znaleźliśmy Kościół Św. Piotra diecezji Szanghajskiej. Żeby wejść na mszę trzeba było wjechać windą na górę! Dziwnie było usłyszeć ojcze nasz po chińsku, po mimo iż nic nie rozumiałem wiedziałem, że o to chodzi.

No i tak nam minął cały dzień w sumie nie wiadomo na czym, na jutro plan jest taki by wrócić do Suzhou bo było kozacko. Proponowałem jeszcze Nankin ale nie było chętnych. Ale nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło.
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (39)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
marcin3u
Marcin Krajewski
zwiedził 22.5% świata (45 państw)
Zasoby: 373 wpisy373 70 komentarzy70 7966 zdjęć7966 15 plików multimedialnych15
 
Moje podróżewięcej
25.07.2020 - 03.08.2020
 
 
31.08.2019 - 03.09.2019