Wracając, na lotnisku w Rydze miałem kłopot bo pani w chec-in nie widziała mojego dokupionego bagażu rejestrowanego. Musiałem wyjaśniać w help desku całą sytuację. Moim zdaniem nie powinno być takiej sytuacji, LOT powinien popracować nad swoim systemem informatycznym, dla mnie to było trochę stresujące gdy powiedziano mi, że nie nadam bagażu. W końcu wszystko się jakoś udało załatwić.
Po przylocie do Warszawy niestety udałem się prosto do pracy na drugą zmianę, nie ma lekko!