Lotnisko małe takie śmieszne z baraków zrobione ale działa, pasażerów obsługuje, i jest ciepło, i śnieg nie pada na głowę. W Warszawie z pogodą też nie lepiej było. Mama oczywiście musiała się przejść no bo jak to w Szwecji być i nic nie zobaczyć. Ja tam się z terminalu nie ruszałem, zwłaszcza, że z Kurkiem byliśmy w Nykoping w listopadzie parę godzin. Po kilku godzinach doczekaliśmy się boardingu, co mnie zaskoczyło, samolot nie był wypełniony nawet w połowie. W Ryanairze nigdy nie widziałem takiej sytuacji a trochę latam.
NYO>PFO 139SEK(+-64PLN)/os.