ośrodek mozaikarstwa

Mieliśmy jechać do Florencji, bardzo chciał Hodak i w zasadzie Kura też, ja chciałem jechać z kolei do Ravenny ze względu na mozaiki. Trochę chyba zbyt długo grzebaliśmy się by wyjść z hotelu i nie zdążyliśmy na tani pociąg o 9:35 - 9,20€, kolejne po 26€ i 19€ dlatego zrezygnowaliśmy i Rawenna stała otworem. Bilet do Ravenny 6,80€. Tym razem jechaliśmy nowiutki piętrowym składem, jeszcze pachniał nowością i był wygodniejszy od IC do którego przez pomyłkę wsiedliśmy w Parmie. Miasto jest na prawdę bardzo piękne i klimatyczne jest tu mnóstwo zabytków a styl architektury ściśle związany z przebywającym w Ravennie dworem zachodniorzymskim w V wieku. Jest dużo zabytków wczesnochrześcijańskich i bizantyńskich. Na jednym ze słupów ogłoszeniowych widzimy duży plakat a ana nim informacja o wystawie min. Hieronima Boscha w Museo d'Arte della Città di Ravenna. Idziemy od razu, warto było wejść ciekawy budynek i ogrom malarstwa włoskiego. Bilet wstępu 9€. Następnie udaliśmy się do centrum do najstarszej części miasta zobaczyć upragnione (prze zemnie) mozaiki. Okazało się, że w ofercie jest taki multibilet czyli jeden bilet na kilka atrakcji. Bilet w cenie 11,50€ pozwala zobaczyć:
•Sant'Apollinare Nuovo (nowa bazylika św. Apolinarego) pierwotnie kaplica pałacowa wybudowany na początku VI wieku przez króla Ostrogotów Teodoryka.
•Baptysterium Ortodoksów (baptysterium Neona) pierwotnie łaźnia rzymska, przebudowana i ukończono w w 458r. w czasach biskupa Neona. Na kopule znajduje się mozaika, która przedstawia Chrzest Jezusa w Jordanie.
•Mauzoleum Galli Placydii, zabytek architektury bizantyńskiej, znajdują się tu mozaiki figuralne, zoomorficzne, roślinne i ornamentalne.
•Basilica di San Vitale (Bazylika św. Witalisa), ukończono w roku 548, najlepiej zachowane mozaiki poza Konstantynopolem min. Cesarz Justynian, Cesarzowa Teodora, Biskup Maksymian.
•Museo arcivescovile di Ravenna
Po takiej rundce, dawce wiedzy i słońca (było dziś wyjątkowo słonecznie) zachciało się nam iść nad morze, a morze jest oddalone od centrum 12km. Hodak poszedł do kioskarza zapytać się jak najlepiej dostać się na plaże. Wrócił z wystarczającą porcją informacji i biletami po 2€ na drugą strefę. Jeśli mam być szczery to zamiast wysiąść wcześniej pojechaliśmy dalej do strefy numer 5 albo i 6 (takie były w realu). Ale w końcu dostaliśmy się tam gdzie chcieliśmy czyli na plażę. Gorzej było z powrotem ponieważ autobus coś nie przyjeżdżał, miasto wyglądało jak wymarłe, było poza sezonem a tu same prawie hotele i apartamenty. Na szczęście po 35min czekania i nerwów autobus zabrał nas na stacje kolejową skąd mieliśmy pociąg do Bolonii.

Miejskie Muzeum Sztuk Pięknych w Rawennie:
http://www.mar.ra.it/eng

Zdjęcia (56)

Komentarze (0)