No wreszcie, pogoda diametralnie się zmieniała świeci słońce zrobiło się nawet chwilami gorąco. Pociąg międzynarodowy do Budapesztu odjeżdża o 7:30, bilet 38.10RON następna stacja Sighişoara (czas podróży 2h16min, 128km). Wychodzą ze stacji idziemy cały czas prosto, dochodząc do białej cerkwi. Przechodzimy kładka nad Wielka Tyrnawą i w sumie jesteśmy na miejscu u podnóża twierdzy (górnego miasta [UNESCO]). Charakterystycznym i najbardziej rozpoznawalnym budynkiem jest oczywiście Wieża Zegarowa z 1556 roku w której mieści się Muzeum Historyczne, bilet 10RON. Warto odwiedzić dla samych zbiorów jak i tarasu widokowego. Dom Drakuli w którym mieszkał Wład Dracul ojciec Włada Palownika, nie zwiedzamy obecnie mieści się tam nie tania restauracja. Fortyfikacje są dobrze zachowane mury miejskie bramy i wieże wraz z kościołami i pozostałymi zabudowaniami pokrytymi czerwona dachówką tworzą niezły klimacik i atmosferę. Troszkę wyżej drewnianymi Schodami Szkolnymi zadaszonymi na całej długości wejdziemy na wzgórze gdzie stoi Stara Szkoła, Liceum Josepha Haltricha w których po dziś dzień uczą się uczniowie. Akurat była przerwa muzyka raczej nie średniowieczna leciała z głośników a młodzież wylegiwała się na zewnątrz podpierając zabytki ;D Obok uczelni stoi największy zabytek Biserica din Deal (Kościół Na Wzgórzu) oraz cmentarz ewangelicki o tej samej nazwie po którym kręciło się paru Niemców. Tym razem na obiad wybraliśmy drugie danie narodowe jakim jest pizza ;D, w dolnym mieście (bo taniej) obok domu Obertha był fajny lokal. Wszędzie jest pełno pizzerii i lokali z kuchnia włoską więc na prawdę jest w czym wybierać. Pizza na świeżym powietrzu plus coś do picia nie więcej niż 20RON (uwaga piwo tańsze od soku!) Wróciliśmy na górne miasto połazić, postrzelać fotek, było już popołudnie i zaczęły się zbierać chmury. Zaczęło padać nie długo z 40min, w tym czasie dotarliśmy na dworzec. Mamy pociąg 17:50 tym razem IC więc był droższy (najdroższy podczas całej wycieczki) 51.70RON.
Dojechaliśmy do Braszowa 20:02 akurat zaczęło padać, była całkiem konkretna burza na szczęście nie lało dłużej niż godzinę.