https://www.tirana-airport.com/
No i orzeł wylądował. Wymieniłem 20€ w okienku, tyle wystarczy na autobus bo kurs niekorzystny. Nie wiedzieć czemu pojechałem taxówką i przepłaciłem (cennik w galerii). Żeby odebrać klucze do mojej noclegowni musiałem podjechać do Baru Palma (inna lokalizacja) po klucze. Okazało się że kluczy mi nie zostawiono i muszę poczekać. Ewentualnie mogę zostać na miejscu bo też mają wolne pokoje. Tak też wybrałem. Lokalizacja fajna, recepcja w barze, no i mają dobrą kawę. Główna ulica Kavaja tętni życiem, mnóstwo kawiarni i restauracji serwują obłędne mięsa z grilla ale i nie tylko. Wróciłem późno, zmęczony, przejedzony i opity lokalnym piwem.
Privat Rooms - 2os./2 noce 24€
Następnego dnia wstałem jak nowonarodzony i ruszyłem na miasto. Od razu udałem się na Plac Skanderbega czyli serce tego fajnego miasta. Naprawdę jestem bardzo pozytywnie zaskoczony tym co tu zastałem. Myślałem, ze będzie tu podobnie jak w Macedonii okazuję się, że Albańczycy są ligę wyżej. Albania bunkrami stoi, tak mówią. Kilka małych i dwa większe udało mi się zlokalizować. Na pewno trzeba zajść do muzeum Bunk'Art 2 zlokalizowanym w starym schronie przeciw nuklearnym. Spacerowałem po mieście do późnego popołudnia aż wróciłem do baru Palma gdyż powinien się pojawić mój kolega Alan, który niedawno przyleciał z Katowic. No tak, z naszej czteroosobowej podróżniczej ekipy praktycznie zostaliśmy tylko my na posterunku ;) 50% składu się już wykruszyło.
http://bunkart.al/