16.09.13
No to lądujemy w Belgradzie jest 23:30, odprawa paszportowa idzie sprawnie i szybko, bierzemy trochę drobnych z bankomatu. Przed terminalem jak i w Warszawie "złotówy" naganiają, że tanio do centrum zawiozą, my dziękujemy. Obok postoju taksówek odjeżdża prywatny autobus A1 koszt to 300RSD(11PLN), my idziemy na górę na odloty tam jest przystanek komunikacji miejskiej, autobus nr 72 jedzie pod nasz hostel a na dodatek jest tańszy. Bilet u kierowcy 150RSD za osobę, w kiosku bilet kosztuje 75RSD(2,8PLN) + 40RSD papierowa karta na której bilety są kodowane, odbijamy w kasowniku przy wszystkich drzwiach. Można kupić jedną kartę i korzystać z niej wiele osób w takim wypadku wchodzimy pierwszymi drzwiami, w kasowniku (tylko cyrylica) na dotykowym ekranie wybieramy piktogram z grupą ludzi a następnie cyfrę odpowiadającą ilości pasażerów. Ostatnie 72 odjeżdża o 0:00 jedziemy.
1RSD(Dinar serbski)+-0,037PLN
Strona Portu lotniczego:
http://www.beg.aero/passengers/to_and_from_the_airport/bus_transport.326.html
Komunikacja Miejska:
http://www.gsp.rs/english/singletickets.htm
https://www.busplus.rs/karte.php
http://www.belgrademaps.com/sr/
City Break:
http://www.tob.rs/en/citybreak.php?kat=1
Telefon i Roaming:
http://www.mts.telekom.rs/index.php/prepaid.805.html
Starter 220RSD(8PLN) w tym 100RSD do wykorzystania, można włączyć pakiet 100MB/7dni 50RSD(1,85PLN). Telefon doładowujemy w np. kiosku podając numer lub ramkę po wyłamanej karcie sim dowolna kwotą w gotówce, otrzymamy w kiosku wydrukowane potwierdzenie i smsa z sieci. Tańsze połączenia do Polski (51,60RSD-1,90PLN/min) u mnie w sieci 6PLN/min, również odbieranie.
Przed godziną pierwszą w nocy dojeżdżamy do pętli Zeleni Venac. Pod drugiej stronie ulicy jest nasz hostel, zajęło nam chwilę znalezienie wejścia, które znajdowało się w sklepie obuwniczym ;) Pogoda jest bardzo przyjemna wyszliśmy do nocnego po coś do zjedzenia. Kurek chciał wziąć piwo ale kasjerka mu odmówiła sprzedaży. Okazuje się, że w Serbii po 22 alkoholu się nie sprzedaje, co najwyżej w klubach czy pubach. No cóż w zasadzie po całodziennej podróży nie pozostaje nic innego jak tylko położyć się spać.
Nasz hostel:
http://www.goodnightgrooves.com/
4noce/2os./112EUR
17.09.13
Następny dzień wita nas bardzo przyjemną pogodą, sklep obuwniczy na dole głośnym drum&bass a chodnik przed kamienicą potokiem ludzi jakże inaczej niż wczoraj w nocy. No tak w końcu to centrum miasta i jedno z dojść do głównego deptaka Ulicy Kneza Mihailova takie warszawskie Krakowskie Przedmieście. W nocy nas miasto troszkę przestraszyło dwoma szkieletorami (budynkami) ale za to w dzień wszystko wygląda już dużo lepiej. Lecimy na Kalemegdan ogromną twierdzę jedną z ważniejszych atrakcji turystycznych miasta. Z rozległego parku rozpościera się panorama na ujście rzeki Sawy do Dunaju oraz Nowy Belgrad. Sama twierdza obecne kształty zawdzięcza Turkom, wybudowana za czasów celtyckich, za czasów rzymskich znana jako Singidunum. Możemy zwiedzać tu Muzeum Wojska z czego większość eksponatów znajduje się w parku i jest dostępna za free. Jest również Ogród Zoologiczny o powierzchni 7ha. Mając dostęp do netu i tripadvisora znalazłem na obiad fajną knajpkę z kuchnią serbską i jugosłowiańską. Vuk bo tak się zwie lokal podaje naprawdę pyszne jedzenie, pilaw z cielęciną od razu przypomniał mi kuchnię domową mojej mamy. Zupa szczawiowa bardzo dobra i serbska sałatka do złudzenia przypominająca szopską z Bułgarii także. Do tego zamawiamy serbskie najbardziej popularne piwo czyli Jelen, za wszystko płacimy naprawdę nie dużo. Po obiedzie ruszamy na spacer przerwany 20 minutowym urwaniem chmury i zakupami. Poszliśmy także zlokalizować dworzec kolejowy, z którego jutro udajemy się do Nowego Sadu. A kto wiedział, że Zepter jest serbem? Ja nie wiedziałem a w Belgradzie jest nawet muzeum Zeptera, aczkolwiek wcale nie wystawia się tam garnków. Jest to pierwsze w Serbii prywatne muzeum sztuki.
http://www.zeptermuseum.rs/en/node/680