Geoblog.pl    marcin3u    Podróże    Wien-Bratislava 2012    Dunaj i Prater, dzień na FUN!
Zwiń mapę
2012
30
lip

Dunaj i Prater, dzień na FUN!

 
Austria
Austria, Wien
POPRZEDNIPOWRÓT DO LISTYNASTĘPNY
Przejechano 557 km
 
Wieczorem jedziemy na Prater. Ale co teraz, będziemy leżeć plackiem na Alte Donau. Pogoda się troszkę zepsuła więc może rowery? To jest dobry pomysł. Jedziemy na wyspę Lobau. Parku przyrody w rozlewiskach Dunaju z dzikim krajobrazem. Miejsce to jest również znane z Napoleona, który się tedy przeprawiał przez Dunaj, miał swoją Kwaterę Główną (1809r.) i prochownię.

http://www.donauauen.at/?language=english

Z centrum miasta jedziemy metrem U2 do stacji Donaustadtbrücke, tam możemy podjechać pod samą wypożyczalnie autobusem 91A, w tygodniu jeździ tylko 2razy na godzinę, lepiej jest w weekendy. Ja polecam przejść przez kładkę nad autostradą i skierować się deptakiem w lewo wzdłuż Dunaju 5min i jesteście na miejscu. No dajcie spokój 20EUR z wypożyczenie roweru, za pół dnia 15EUR nie no wielkie dzięki nie skorzystam. W sumie się trochę podirytowałem, zdzierstwo. Przeszło mi gdy nad brzegiem znaleźliśmy niestrzeżone kąpielisko. Spodenki są, ręcznik jest, Dunaj jest... kąpiel też jest. A woda jak już wspominałem przezroczysta.

Po 18 wsiadamy do tramwaju O, i jedziemy prosto na Praterstern. Wesołe miasteczko z drugim symbolem miast jakim jest Riesenrad - diabelskie koło. Oraz cała masa innych atrakcji, szybkich atrakcji i oto mi chodziło!! Nie jest jakoś zabójczo drogo. Wstęp na teren parku jest bezpłatny. Poszczególne atrakcje oscylują w granicach 4-5EUR za przejażdżkę. Za to FUN jest bezcenny. Nie ma na co czekać astronauci przygotowują się do testów tzn. otwieramy portfele i korzystamy z bankomatu, zabawimy tu dłużej. Rollercoastery, karuzele i inne urządzenia są szybkie, obracają, wystrzeliwują, kręcą, opadają, ryją beret, błędnik szaleje układ niebo-ziemia też, człowiek się poci, śmieje do rozpuku i chce więcej! Po pierwszej jeździe, wychodzę i myślę: "ja chcę jeszcze raz!" Urządzenie o dźwięcznej nazwie "Czarna Mamba" jest najgorsza! tzn najfajniejsza! ;D Karmią tu dobrze, porządne porcje i ceny atrakcyjne. Po obiedzie all good, można dalej działać. Po zachodzie słońca zrobiło się jeszcze fajniej, aż nie chcę się wracać. 70EUR poszło, ale to dobrze wydane pieniądze ;D
 
POPRZEDNI
POWRÓT DO LISTY
NASTĘPNY
 
Zdjęcia (43)
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
  • zdjęcie
Komentarze (0)
DODAJ KOMENTARZ
 
marcin3u
Marcin Krajewski
zwiedził 22.5% świata (45 państw)
Zasoby: 373 wpisy373 70 komentarzy70 7966 zdjęć7966 15 plików multimedialnych15
 
Moje podróżewięcej
25.07.2020 - 03.08.2020
 
 
31.08.2019 - 03.09.2019