Gdzie tu się podziać, do samolotu jeszcze tyle czasu?, trzeba się napić na plaży! ;D Akurat była jakaś impreza zakończenie roku szkolnego czy coś, rano młodzi lokalsi posypywali się jakąś mąką lub cukrem pudrem i strasznie darli, trąbili klaksonami, zresztą byli lepsi niż mój budzik. Około 01:30 poszliśmy do hotelu po walizy, parę minut na necie i idziemy do taxi, wracając z plaży znaleźliśmy bardzo blisko nas postój. 15EUR, 15min i jesteśmy na lotnisku.